Ósmy rajd
Pogoda naprawdę nam sprzyjała. Gorąca nie było, ale pięknie świecące słońce sprawiało, że aż chciało się jechać. Ruszyliśmy przez Knieję do Łąki, górki nie były straszne, bo po niezbyt stromym podjeździe następował szybki zjazd.
Strona 3 z 3